Pudrowo-cukierkowo, czyli dziewczęcy makijaż

W dzisiejszym makijażu, jak sam tytuł wskazuje, królować będą dziewczęce, różowo-pastelowe kolory. Do poradnika użyłam dollki ThePacyfistka.

<Heh, znowu te same oczy>

Potrzebne kosmetyki:

Wykonanie:

Amarantowym cieniem malujemy zewnętrzne kąciki oka 3 warstwami, by dobrze było widać soczysty odcień. Ciągniemy cień aż za powiekę oraz do połowy powieki.

Następnie jasnym różem malujemy wewnętrzne kąciki oraz prawie całą powiekę, starając się przy tym zrobić ładne przejścia między kolorami tzn. ładnie zlać se sobą kolory.

Pastelowym żółtym malujemy same wewnętrzne kąciki oka. Ważne jest by zrobić kilka warstw, gdyż tak jaśniutkiego koloru nie będzie widać po zrobieniu zaledwie jednej warstwy.

Następnie truskawkowym cieniem zaznaczamy jeszcze troszkę zewnętrzne kąciki, by przełamać ten różowy klimat.

Wydłużającym tuszem lekko podkreślamy rzęsy.

Przyszedł czas na użycie pudru. Malujemy nim, można powiedzieć, samiutkie boki policzków od uszu w dół. Można także dodać trochę różu bezpośrednio pod kościami policzkowymi, tak jak to zrobiłam ja.

Ważne jest, i tu się powtórzę, żeby kolor pudru zgrywał się z całością!

Pozostało tylko pomalować usta. Najpierw pokrywamy je jedną warstwą czerwonej szminki...

...a następnie jedną warstwą jasnoróżowej.

I prosty dziewczęcy makijaż gotowy :)

Jak Wam się podoba?

I jeszcze jedno pytanko: wolicie oglądać animacje, podobne w TYM poradniku, czy wystarczą Wam zwykłe tradycyjne obrazki? :)